„Kiedy się ma 10 lat wydaje się, że rodzice będą wieczni, kilka lat później przychodzą pierwsze wątpliwości, które za jakiś czas przeradzają się w oczywistą sprawę. Kiedy odchodzą bliscy, takie zdarzenia powodują, że człowiek w trybie przyspieszonym dojrzewa do wartości przemijania. Ulotność jest jednak nie unikniona tak jak w Księdze Koheleta: ‘Marność nad marnościami i wszystko marność.’ A ja czasami zachowuję się jak 10 letni chłopiec dla którego przemijanie jest czystą abstrakcją i nadal nie wiem czy w życiu jest czas zarówno na radość jak i na smutek” |